Często zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę wywołuje nas stres. Stresory, czyli czynniki, które go powodują w dużej mierze zależą jednak od człowieka. Jest jednak kilka sztandarowych sytuacji, które każdemu z nas mogą nieźle nadszarpnąć nerwy. Wśród nich możemy wyróżnić głównie sytuację, które zmuszają nas do wystąpienia przed dużą publicznością. Aktorzy czy piosenkarze nazywają stres, towarzyszący im przed wyjściem na scenę tremą. Owo zjawisko z pewnością mogą zaobserwować osoby, które często angażują się w szkolne apele czy przestawienia. Mogłoby wydawać się, iż za którymś razem trema się nie pojawi, jednak tak naprawdę ona nigdy nie znika, tak jak i nie znika szansa, że skompromitujemy się za którymś razem. Stres mogą wywoływać w nas również sytuację, które towarzyszą nam każdego dnia. Mowa tu przede wszystkim o uczniach, którzy niemal dzień w dzień narażeni są na kartkówki czy odpytywania. Również w pracy, gdy gonią nas terminy nie brakuje sytuacji stresowych. Stresorem może być chociażby niezbyt pomyślnie układająca się relacja z szefostwem. Pierwszym krokiem do zwalczania stresu jest uświadomienie sobie, co tak naprawdę wywołuje u nas reakcję stresową. Często bowiem nie do końca rozumiemy, dlaczego robi nam się słabo czy boli nas brzuch. Wiele uczniów, zwłaszcza tych, którym w gruncie rzeczy nie zależy na dobrych stopniach, nie rozumie dlaczego przed daną lekcją nie czują się komfortowo. Może to jednak wynikać nie z chęci uzyskania jak najlepszej oceny, a z faktu, iż boją się kompromitacji przy odpowiedzi czy zgryźliwych komentarzy nauczyciela. Nie dziwi zatem, iż wielu uczniów nie próbuje nawet odpowiadać, choć innym może wydawać się to niedorzeczne. Najbardziej oczywistym sposobem na walkę ze stresem może wydawać się zlikwidowanie czynnika stresowego. O ile jednak możemy nie iść do szkoły, o tyle już nie wchodzi w rachubę wzięcia dnia wolnego, tylko dlatego, że nie wyrobiliśmy się ze zleceniem dla szefa. Niezbyt dobrym pomysłem byłoby również ogłoszenie tuż przed przedstawieniem, iż nie wyjdzie się na scenę. Powinniśmy zatem wziąć ze sobą talizman czy wypić miętową herbatę, bo wmawiając sobie, iż to pomaga najwięcej zyskamy.